czwartek, 21 kwietnia 2016

O opowiadaniu

Zawsze wiedziałam, że mam w życiu pecha. Po prostu nie sądziłam, że tak wielkiego. W końcu nie każdego dnia tracisz kogoś, na kim zależy ci najbardziej. Ile było w tym mojej winy? Nie oszukujmy się – wina nigdy nie leży po jednej stronie, a świat magii niczym nie różni się od świata mugoli. No, przynajmniej nie w tym aspekcie. W każdym razie: nie wiem. Wtedy nie wiedziałam o wielu sprawach i choć teraz czuję się mądrzejsza, wcale nie jest mi łatwiej. Powinnam zacząć od początku, prawda? Wiesz, jestem słaba w opowiadaniu, więc nie obraź się, ale to będzie jedna z tych mętnych historii, gdzie kolejność zdarzeń gubi się w labiryncie wspomnień.



To opowiadanie bardzo stara się być romansem. Naprawdę. Co prawda nie wiem, na ile będzie to próba udana – w końcu nikt nie wie, kiedy dopiero się za coś zabiera – ale uważam, że warto na początku postawić sobie jakiś cel, określić gatunek – takie podstawy. Akcja toczyć się będzie w Hogwarcie (no i trochę poza, ale to raczej jedynie z doskoku). Nie oczekujcie zbyt często rozdziałów (raz na miesiąc to naprawdę dobry czas jak na mnie). Wśród głównych postaci nie znajdziecie bohaterów kanonicznych – mówię o tym od razu, żeby nikogo nie zawieść. Jasne, bardzo możliwe, że o kimś z kanonu wspomnę z doskoku, może nawet pojawi się ktoś, ale nie będzie to zbyt duża rola, bo te już są obsadzone. No, to pewnie tyle z takich ogólnych informacji. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto będzie mi towarzyszył, podczas opowiadania tej historii.

Wabiki: Hogwart, OC, Hufflepuff, Islandia, mitologia celtycka, romans, mugolaczka, szczypta polityki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon by KIARA